Główną przyczyną, dla której przedsiębiorstwo decyduje się na dywersyfikację przestrzenną lub produktową jest konieczność rozłożenia ryzyka. W przypadku koncentracji na jednym produkcie i jednym rynku, przedsiębiorstwo jest wystawione na ryzyko przesunięcia popytu, pojawienia się nowego agresywnego konkurenta etc. Obecność na wielu rynkach z wieloma produktami w znacznym stopniu zmniejsza to ryzyko. Nie są zalecane działania polegające na równoczesnej dywersyfikacji przestrzennej i produktowej. Są one bardzo kosztowne i ze względu na konieczność równoczesnej koncentracji na wielu obszarach prowadzą do podwyższonego ryzyka niepowodzenia. Podwyższenie stopnia dywersyfikacji niesie za sobą, wraz z korzyściami wzrostu siły przedsiębiorstwa i rozłożenia ryzyka, wiele zagrożeń, które wynikają ze zwiększonych kosztów koordynacji wszystkich działań. Przykładem dywersyfikacji produkcji w dobie kryzysu są polskie podmioty gospodarcze. PKN Orlen zaledwie w kilka dni przestawił się na produkcję płynu dezynfekcyjnego, podobne działania podjął także KGHM, niektóre zakłady zadeklarowały przygotowanie maseczek ochronnych, czy też specjalnych kombinezonów. LOT z kolei realizował program #PowrótDoDomu, zaledwie przez kilka dni dzięki tej akcji przywieziono z całego świata ponad 20 tysięcy Polaków, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji, kiedy większość krajów na świecie pozamykała swoje granice. Zdolność do dywersyfikacji umożliwia przetrwanie kryzysu a w niektórych przypadkach uratowanie przedsiębiorstwa przed likwidacją.
Dywersyfikacja produkcji w sytuacjach kryzysowych
Prelegenci:
- Olgierd Bagniewski – Główny ekonomista Klubu Dyrektorów Finansowych "Dialog"
- Witold Jankowski.. – Prezes ICAN Institute
- Krzysztof Kosiorek-Sobolewski – Prezes Zakładu Budowy Maszyn ZREMB w Chojnicach
- Ryszard Krzyżkowski – Wiceprezes Zarządu Instytutu Myśli Schumana
- Artur Siennicki – Prezes Zarządu Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej „INVEST-PARK” sp. z o.o.
- Jakub Zapała – Wiceprezes Fundacji Pomyśl o Przyszłości